Oto, na życzenie Viki, kilka powidoków najświeższego projektu wolnostojącego Małpoluda:
Legenda głosi, iż zabytkowy pub The Lord Napier został zmknięty w 1996 roku po tym, jak zadźgano w nim pijanego klienta szybkim ciosem w plecy. Potem przez wiele lat budynek był siedzibą dekadenckich squat parties dla miłośników mocnych wrażeń. Obecnie obiekt-legenda czeka na rozbiórkę, a w jego miejscu za kilka miesięcy pojawi się błyszczący apartamentowiec, w którym zamieszkają niczego nie rozumiejący, aroganccy yuppies. Już się zresztą zaczęli panoszyć po okolicy jak zaraza przywleczona przez zeszłoroczną Olimpiadę.
Gentryfikacja, pani Pseudoświnio. Co pan powie? Czy to znaczy, że teraz zaczną tutaj otwierać modne kawiarnie i vintage shops? Ależ oczywiście! Już niedługo pałaszować będziemy frytki z ketchupem za pomocą designerskich sztućców, haha.
Smutne to, ale tego procesu nie da się zatrzymać i sami, po części, jesteśmy mu winni. Czas pakować walizy i udać się w poszukiwaniu normalności.
Legenda głosi, iż zabytkowy pub The Lord Napier został zmknięty w 1996 roku po tym, jak zadźgano w nim pijanego klienta szybkim ciosem w plecy. Potem przez wiele lat budynek był siedzibą dekadenckich squat parties dla miłośników mocnych wrażeń. Obecnie obiekt-legenda czeka na rozbiórkę, a w jego miejscu za kilka miesięcy pojawi się błyszczący apartamentowiec, w którym zamieszkają niczego nie rozumiejący, aroganccy yuppies. Już się zresztą zaczęli panoszyć po okolicy jak zaraza przywleczona przez zeszłoroczną Olimpiadę.
Gentryfikacja, pani Pseudoświnio. Co pan powie? Czy to znaczy, że teraz zaczną tutaj otwierać modne kawiarnie i vintage shops? Ależ oczywiście! Już niedługo pałaszować będziemy frytki z ketchupem za pomocą designerskich sztućców, haha.
Smutne to, ale tego procesu nie da się zatrzymać i sami, po części, jesteśmy mu winni. Czas pakować walizy i udać się w poszukiwaniu normalności.