Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wick Wood. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wick Wood. Pokaż wszystkie posty

środa, 7 stycznia 2015

Pseudoświnia i leśna extravaganza.


Tymczasem znów o Strasznym Lesie. Bo dzieją się tutaj dziwne rzeczy.


Po pierwsze: pijany szewc pogubił prawidła: jedno żółte, jedno różowe.


Leżały rozrzucone, nieprzytomne i niepotrzebne. Po chwili namysłu Pseudoświnia ustawiła je obok siebie. Żeby sobie tak tkwiły nie do pary. Niewiadomopoco.

 

Po drugie: stół i krzesła. Ze śladami jakby libacji.
 Na stole znajdowały się następujące obiekty: kawałek niebieskiego sznurka (szt.1), różowa rękawica gumowa (szt.1), pusta butelka po metadonie (szt.1), zgniecione puszki po Stelli (szt.2) oraz liczne kawałki folii aluminiowej. Co na to organa ścigania?



Po trzecie: rośnie nowa dostawa grzybków. Tych samych. Tych baby shrooms wcale tu jeszcze wczoraj nie było.


I wreszcie: ktoś poubierał co poniektóre drzewa w niebieskie i czerwone golfy.
Ciekawe kto?


W zeszłym roku podczas zbierania pokrzyw znalazła Pseudoświnia w Strasznym Lesie piękne  "poniemieckie" nożyczki (tam, skąd pochodzi, wszystko co stare i znalezione zawsze jest "poniemieckie"). Pewnie pijany krawiec zgubił. Wzięła je do domu i ma.

Ciekawe, kiedy ktoś znajdzie okulary Pseudoświni w czerwonych oprawkach, które zgubiła tutaj dwa lata temu? A może to było pojutrze?

To miejsce jest dziwne.