Ostatnio było tak surrealnie gorąco, że Pseudoświnia musiała przystawać co chwilę, aby podlać sobie nogi, bo tylko w taki sposób udawało jej się znieść żar rozgrzanych trotuarów. Fajnie się chodzi po mieście w chlupoczących trampkach. I para-SOL-ką, of course. Próbował ktoś?
No a co potem? A potem poszła Pseudoświnia do pracy i sadziła o północy kwiatki z osobą nadającą na osobliwych częstotliwościach fal mózgowych - nic więcej Pseudoświnia nie może powiedzieć o tej osobliwości - taka praca. A propos - pytanie retoryczne: czy pisanie o pracy w internetach (o pacjentach, klientach, jak zwał tak zwał) w profesjach tzw. "pomocowych" jest cool?
Jeszcze potem śniło się Pseudoświni, że Małpolud namalował obraz lodami pistacjowo-śmietankowo-jagodowymi. I wiecie co? To był sen proroczy, bo on RZECZYWIŚCIE taki obraz namalował! Bardzo dobry obraz.
A jak już Pseudoświnia będzie całkiem stara, to zostanie fińską Szwedką, zapakuje Małpoluda do walizki i zamieszka z nim na bezludnej wyspie na Archipelagu Pellinki. Jak Tove Jansson.
Powyższy plan wydaje się być wystarczająco surrealny, aby był możliwy.
No a co potem? A potem poszła Pseudoświnia do pracy i sadziła o północy kwiatki z osobą nadającą na osobliwych częstotliwościach fal mózgowych - nic więcej Pseudoświnia nie może powiedzieć o tej osobliwości - taka praca. A propos - pytanie retoryczne: czy pisanie o pracy w internetach (o pacjentach, klientach, jak zwał tak zwał) w profesjach tzw. "pomocowych" jest cool?
A jak już Pseudoświnia będzie całkiem stara, to zostanie fińską Szwedką, zapakuje Małpoluda do walizki i zamieszka z nim na bezludnej wyspie na Archipelagu Pellinki. Jak Tove Jansson.
Powyższy plan wydaje się być wystarczająco surrealny, aby był możliwy.
Obraz piękny, nóżki Paddy podkreślił, że wcalenie nie pseudo, tylko prawdziwe kobiece ładne i zgrabne, więc wiesz, podlewaj
OdpowiedzUsuńa ja ja nie lubię jak ludzie piszą o pacjnetach klientach
jakoś to nie moja bajka
no chyba, że taki wyraził zgodę
ładnie skandynawsko
http://www.youtube.com/watch?v=o9GNvyKsHWo
ładna ta pani skandynawska.
Usuńi fryzurę ma taką na Ciebie ;)
kisses
*
z brzucha mam przekaz, że to nie jest cool, żeby w internetach. i na tym poprzestaję.
jak z brzucha to cacy
Usuńuwielbiam Cię coraz bardziej
z wzajemnością :)
UsuńWitaj Pseudoświnio po przerwie, wróciłam znad morza i solidnie zanurkowałam w innym morzu (pracy).
UsuńParadoksalnie, wypacam się w tym drugim w stopniu trudnym do opisania.
W temacie powyższym me zdanie znasz.
Również pochodzi z wnętrza trzewi.
czyli to zdanie organiczne.
z takim nie ma dyskusji.
jak będziesz mieć chwilkę, skrobnij parę słów na maila z wrażeniami znad morza.
Usuńtrzewie prawdę Ci powie, co nie? kisses, kochana! x
dobrze robi to podlewanie, chyba zacznę podlewać swoje, tym bardziej, że mam taką samą kon_Ewkę;)
OdpowiedzUsuńarchipelagi co do zasady są cool, w przeciwieństwie pisania w internetach o pacjentach
bardziej cool jest, gdy piszą o tym pacjenci, ale właściwie wówczas jest na ogół hot;)
w Uć jest tak hot, że myślałam wczoraj, że zaliczę dead, bez dance ;PPP
kochana kon_Ewciu, jedźmy na jakiś zamrożony archipelag natychmiast! ochłoda urody nam doda :)
Usuńach, jak Wam dobrze:) w Uć 180○C w cieniu:))
Usuńale lubię ten stan... kawa, upał i ja (parafrazując Kasię Nosowską)
padam tak gorąco.
OdpowiedzUsuńmama mi mówi, że strasznie tam u Was dzisiaj. u nas natomiast były burze w nocy i mamy teraz przyjemny chłodek. uff.
UsuńGdyby nie to, że mam śnieżną wysepkę, to bym już spłonęła albo sfermentowała albo nie wiem co.
OdpowiedzUsuńNie mam jasnego i twardego zdania na temat pisania o tych ludziach. To fascynujące tematy. Mogą innym otwierać umysły i serca na nieznany kosmos. I to byłoby dobre.
co to jest śnieżna wysepka?!
Usuńnie mogę ani o tym pisać, ani o tym czytać na blogach. interesuje mnie jednak, jak na to zjawisko patrzą inni ludzie.
To pewnie zależy od tego, co pisać, jak i po co.
OdpowiedzUsuńA upał - lubię.
Tożsamości są wtedy jeszcze bardziej płynne.
święta prawda z płynnością tożsamości w upale! dlatego właśnie kocham lato. wielka ulga.
Usuńczłowiek nie musi się spinać, mieć wyraźne kontury...
Usuńa gdyby mieć takie buty
OdpowiedzUsuńna których rosłyby kwiatki
wtedy pastowanie poszłoby w odstawkę
liczyłoby się tylko podlewanie
i ta cudna możliwość
że kiedy ktoś by mnie wkurzył
to pochylałabym się
zrywałabym kwiatka, który rośnie mi tuż nad dużym palcem
i pożerałabym na oczach tego, który mnie do pasji doprowadził :)
zwłaszcza, gdyby ten kwiatek był rosiczką! :)))
Usuńtylko co wtedy z dżdżownicą?
Usuńczy też by znalazła schronienie w bucie?
bez dżdżownic kwiatek jakby tak...doniczkowy, no więc wersja z obuwia byłaby "kwiatek butny" chyba....
dżdżownica w wolnych chwilach mogłaby udawać naszyjnik
Usuńwokół szyi
:)
dżdżownica wokół szyi, a kwiatek butny z buta. podoba mi się metamorfoza tej wizji ;)
UsuńChodnik Małpolud też pomalował lodami?;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:*
ha! ależ oczywiście! we wszystkich smakach tęczy ;) x
Usuń