Za górami, za lasami, za siedmioma zagonami kapusty i czterema polami bakłażanów siedziała sobie Pseudoświnia na kanapie i była przez nią pochłonięta (znacie takie organizmy, pochłonniaki)? Aż pewnego dnia postanowiła wysłać znaczek życia do Was. Oto on:
A u Was wszystko dobrze? Czy spotkaliście jakieś pochłonniaki na swojej drodze? Nie lękajcie się ich. One potrafią być czasami bardzo pożyteczne.
Wspaniały, z radością odbieram. Z pochłoniaków to spotkałam ostatnio jedynie gumochłony z książek o Harrym Potterze. Niezbyt pożyteczne, ale wdzięczne:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że gumochłony z książek o HP są niezwykle potężne, gdyż mają wiele czarodziejskich mocy. trudno się wyrwać z ich uścisku i pewnie nie warto nawet z nimi walczyć ;)
UsuńPochłaniaki? Are u freakin' kinding me? Jest 8 rano, a ja oglądam serial o wampirach, dla nastolatek, chociaż dawno już nie jestem nastolatką i BECZĘ, bo umarł jeden z głównych bohaterów.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się też, czy wyróżniamy pochłaniaki stresogenne? Jeśli tak, to nadmienię, że moja siostra ze zwichniętym kręgosłupem poprawia właśnie maturę z biologii, kilka dni temu wyszła ze szpitala, a przed samym wyjściem z domu pies pożarł jej kołnierz ortopedyczny. I chyba właśnie muszę iść kupić następny. Have a nice day!
no to, kochana, obie z siostrą zostałyście zaatakowane przez wyjątkowo wredne typki - Twój to pochłonniak serialomaniak, a Siostry - pochłonniak żerujący na poczuciu winy i wysokim etosie pracy ;) zaopiekuj się Nią porządnie...
Usuńostatni weekend wylewający z siebie hektolitry deszczu spowodował, że zajmowałam się pochłoniakami i było mi z nimi bardzo dobrze... dzisiaj wyszło słońce, więc wychodzę. Kiss moja piękna
OdpowiedzUsuńpochłonniaki weekendowo-deszczowe dobrze mi są znane. zwłaszcza ostatnio ;)
Usuńprzestało właśnie padać i już słyszę kosiarę, ktoś zamordował swojego pochłonniaka :*
Usuńała! ;)
UsuńNie wiem, czy skończyłam z tym wierszem, ale masz moja inspiracjo
UsuńDo środka
Było zapisane dwa razy. Spodziewałam się odpowiedzi,
jednak odległość, brak pamięci, niewłaściwe słowa, uwierz,
można zwariować. Pochłonniaki, które podesłała Magda,
od piątku dzielą się i chłoną śpiew, blask, śmiech.
Jedna ręka zabija muszki, druga spoczywa na poduszce,
nie ma miejsca na nic innego. Ludziom wyrastają z głów
drzewa, konary sięgają po swoje. Kurczysz się, jakbyś umierał.
Na bieżąco malujemy kamienie, bagaże klinują drzwi.
Rozpętana akcja, pisarz szaleje, dlatego nie rozumiem, leżę.
Połamane gałęzie, infamia. Usuńmy z nas jednych
i drugich bohaterów. Stertę much, zziębnięte stopy, atłasy, wagi.
Jeśli w porę nie wrócę, opowiedz o powietrzu i o tym,
co jeszcze nie dało się opisać.
w środku jest teraz tak:
Usuńsłońce wyszło, pochłonniaki zeszły, ale tylko na chwilę, bo blask nie trwał długo. więc znowu rządzą.
przez nie, niestety, nie dam rady nic opowiedzieć, choć jeszcze tego nie opisano. bardzo Cię przepraszam.
i wiesz co? pozdrów ode mnie Twoje torfowe Belzebuby ;)
dziękuję x
jak wylezą pozdrowię
Usuńkiss
Jaki ładny znaczek życia :) A u nas niedobrze. Chyba dawno nie spotkałam pochłoniaków.
OdpowiedzUsuńa pochłonniaki włóczkowo-drutowe?? te to dopiero mają moc! nie wiem, jak to powiedzieć, więc będę walić prosto z mostu: widziałam efekty ich pracy u Ciebie nie raz, nie dwa. zachwycające były! :)
UsuńAno, bywają takie pochłonniaki, przed którymi nijak się obronić:-)).
OdpowiedzUsuńnatrętne stworzenia! a jakie namolne! ;)
Usuńwczoraj wieczorem patrzyłam się w granatowe niebo
OdpowiedzUsuńgwiazdy puszczały do mnie zalotnie oczka
wiem, że robiły to za Twoją namową :)
czyli jednak TO działa!!!
Usuń:)
Pochłaniak w postaci "Mentalisty" i "Rudolfa" ( http://player.pl/bajki-dla-dzieci/rudolf-odcinki,1147/ )Zakochałam się w jednym i drugim;)
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że mu się oddam ;)
UsuńConcity, pochłoniaki, mnie tam już nic nie zdziwi..
OdpowiedzUsuńJaki znaczek! Leci do mnie jak rozedrgane fale netowe.
OdpowiedzUsuńJestem pochłonięta z ciałem i duszą przez kozy. Moje pochłonniaki rozmazują się w powietrzu, a jest ich dwanaście : Łubin, Gryka, Łan, Chaber, Jaskier, Lucerna, Manna, Mirt, Czarnuszka, Cząber, Pliszka i Borsuk.
Ściskam Cię!
i to są najfajniejsze, różowouste pochłonniaki, jakie znam! :)
Usuńkisses x