sobota, 2 czerwca 2012

Ёжик в тумане



Jeżyk we mgle, reż Yuri Norstein, 1975


Pogoda nie zachęca do spacerów, więc Pseudoświnia upiekła ciasto z jabłkami i spędza wieczór z Małpoludem, kanapą i rosyjskimi bajeczkami.

Skazka o jeżyku we mgle ma tyle samo lat co Pseudoświnia. Chcecie ją obejrzeć? To nalejcie sobie herbaty, dodajcie konfitury i poczęstujcie się szarlotką. A jak się ściemni i wiatr przegoni chmury, to usiądziemy w ogrodzie pod kocem i będziemy liczyć gwiazdy.

9 komentarzy:

  1. ide po herbę i zara wracam,bajka mam nadzieje nie ucieknie

    OdpowiedzUsuń
  2. 'psich' mówi jeżyk - what a weirdo tłumaczenie:):):):)
    (komentarz jeżyka do sowy która wylazła na chwilę z gęstej mgły i zaraz zanurzyła się w niej ponownie)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja ulubiona scena jest ta, w której sowa pohukuje w głąb pnia i chichocze :)))
    miło mi, że wpadłaś na wieczorynkę, Mar x

    OdpowiedzUsuń
  4. ...boję się tego liścia...
    ale kwas! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nje nada się bać! to tylko malutki listek :)ale fakt. bajeczka trochę trippy jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. troche....
    nie ponimaju szto ty do mienia gaworisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, czyżby pokolenie przymusowej nauki języka rosyjskiego w podstawówce? ;)

      Usuń
  7. i jeszcze w liceum 6 godzin tygodniowo bezlitosnego katowania :)
    a ja niemnozko pomimaju hahahha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o mamo! ja już w liceum dałam sobie spokój, bo nadeszły akurat czasy Wolności, ufff!

      Usuń