- Puk Puk.
- Kto tam?
- Pambuk.
- Jak mogę pomóc?
- Chciałbym samochód zaparkować na pani podjeździe na minutkę. Czy można?
- Nie. Proszę ten samochód natychmiast stąd wycofać, bo zawołam Straż Miejską!
- Ale dlaczego?
- Nie będzie mi tu żaden Pambuk wjeżdżał oponami w ogródek! Nie widzi, że tutaj kwiaty rosną? Niech sobie zaparkuje na Statoilu! Won stąd!
- Dobra, już mnie nie ma! Gabriel, Michał, zjeżdżamy!
- Kto tam?
- Pambuk.
- Jak mogę pomóc?
- Chciałbym samochód zaparkować na pani podjeździe na minutkę. Czy można?
- Nie. Proszę ten samochód natychmiast stąd wycofać, bo zawołam Straż Miejską!
- Ale dlaczego?
- Nie będzie mi tu żaden Pambuk wjeżdżał oponami w ogródek! Nie widzi, że tutaj kwiaty rosną? Niech sobie zaparkuje na Statoilu! Won stąd!
- Dobra, już mnie nie ma! Gabriel, Michał, zjeżdżamy!
cudne, Pambuku ;)
OdpowiedzUsuńacha, pozdrów Gabriela i Michała ;)))
już więcej nie przyjdą. boją się ;)
Usuńwrócą
OdpowiedzUsuńna wrotkach, hulajnodze, bosą stopą..
ale wrócą
ktoś przychodzi, ktoś przechodzi, ktoś odchodzi
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhulajnoga jak najbardziej! sama jestem szczęśliwym posiadaczem, więc możemy z Miśkiem i Gabryśkiem pojeździć po parku ;)
Usuńw nocy w warszawie wymijała nas panna na hulajnodze. ale zasuwała!
OdpowiedzUsuńbo na tym sprzecie naprawde mozna niezle pociskac! uwielbiam hulajnogi!
Usuńja też ostatnio, pożyczyłam od przyjaciółki która się hulajnogą po mieście porusza, świetna rzecz, jechałam jak szalona.
Usuńto moze to Ty, Mar, mijalas futrzaka? :)))
UsuńMar, jak widziałaś takie dwie zawiane stare baby to jedna byłam ja:))))
Usuńno nie, ja niczego nie widziałam, prułam po aswalcie, jedna taka babka trochę niepewnie przede mną uciekała, prosto spod hulajanki, i miała rację, bo jak wyhamowałam to dopiero na jakimś mercedesie, ale dzięki pambukowi nikt tego nie widział, a ja sapnęłam z przejęcia i wsiadłam znowu!
Usuńpora dnia się nie zgadza, ja szalałam w świetle dnia codziennego. po nocy, hu hu, toż to byłaby jazda, dajmy na to, po moście świętokrzyskim. Muszę z Sav - właścicielką hulajnogi, ustawkę zrobić...
Ale przeca Pambucek wszyćko może:) Trza było użyć nadmocy:)
OdpowiedzUsuńtaki mi się, kruca, Pambucek strachliwy trafił. człowiek huknie i już go ni ma! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńha ha!
UsuńZawsze gdy ktoś pisze o parkowaniu to mam przed oczami scenę z "Intouchables", gdy Driss wyciągnął sąsiada z samochodu :))
OdpowiedzUsuńA Michał i Gabryś byli rydwanem? Czy tak w dresie paradowali na legalu?
Pambuk byl w dresie. Tamci siedzieli w samochodzie. Zwyklym oplu :)
OdpowiedzUsuńPewnie z korozją ten opel.
UsuńCóż ciekawe gdzie zaparkowali...
Może niebawem wyślą do Ciebie Osiołka?
leśmianowsko-montypytonowskie klimaciki:)
OdpowiedzUsuńto chyba fajnie, co? ;)
UsuńFajnie:)
Usuń