Przy oknie siedział młody mężczyzna z charakterystycznym, sarmackim
podgoleniem czaszki i niedobrą cerą. Na uszach miał słuchawki, z których
wydobywała się niezła rąbanka diskopolowa*. Gdy tylko Pseudoświnia wsiadła do wagonu, wzrok
mężczyzny spoczął na trzymanej przez nią reklamówce z pierogami z
napisem SKLEP. Następnie wspiął się na jej twarz, przesyłając
informację spod sarmackiej grzywki na żel: napis na reklamówce
rozkodowano.
I tak oto w tym samym wagonie dotarli do tej samej stacji końcowej: Pseudoświnia z rozmarzającymi pierogami ruskimi i on, Sarmata na wyganiu, z przaśną rąbanką na uszach.
Chcąc nie chcąc, dziedzictwo kulturowe. Psia mać.
Disco polo is a musical genre native to Poland, which has existed in its present form since the early 1990s. It was derived from contemporary folk tunes, music from the former eastern territories of Poland influenced by Ukrainian/Belarusian/Russian folk songs (mostly somewhat vulgarised ones played at weddings and feasts) and italo disco.
The name itself was conceived by Sławomir Skręta from the group Blue Star as a replacement for an older term, piosenka chodnikowa (sidewalk music) - which originated from the main means of distribution of its recordings in early 1990s - sidewalk stalls on streets and at bazaars. Disco polo could be heard mostly at festivals, weddings or during political campaigning for Polish parliament and presidential elections. Former president Aleksander Kwasniewski was one of the most notable example of a politician who used disco polo during his presidential campaign.
Traditional instrumentation came to be replaced by keyboards later in the '90s, which contributed to a slight change in style, making the songs more similar to modern dance music. The style was extensively marketed by the Polsat TV station, which produced its own disco polo hit list, in a TV show called Disco Relax, although it finally decreased in popularity in the late '90s, when foreign pop music gained popularity.
Disco polo is generally perceived as being simplistic and lacking in artistic value, but it is still enjoyed by people of all ages. In cities like Warsaw, it is often looked down upon as music from the provinces.
(za Wikipedia)
I tak oto w tym samym wagonie dotarli do tej samej stacji końcowej: Pseudoświnia z rozmarzającymi pierogami ruskimi i on, Sarmata na wyganiu, z przaśną rąbanką na uszach.
Chcąc nie chcąc, dziedzictwo kulturowe. Psia mać.
Disco polo is a musical genre native to Poland, which has existed in its present form since the early 1990s. It was derived from contemporary folk tunes, music from the former eastern territories of Poland influenced by Ukrainian/Belarusian/Russian folk songs (mostly somewhat vulgarised ones played at weddings and feasts) and italo disco.
The name itself was conceived by Sławomir Skręta from the group Blue Star as a replacement for an older term, piosenka chodnikowa (sidewalk music) - which originated from the main means of distribution of its recordings in early 1990s - sidewalk stalls on streets and at bazaars. Disco polo could be heard mostly at festivals, weddings or during political campaigning for Polish parliament and presidential elections. Former president Aleksander Kwasniewski was one of the most notable example of a politician who used disco polo during his presidential campaign.
Traditional instrumentation came to be replaced by keyboards later in the '90s, which contributed to a slight change in style, making the songs more similar to modern dance music. The style was extensively marketed by the Polsat TV station, which produced its own disco polo hit list, in a TV show called Disco Relax, although it finally decreased in popularity in the late '90s, when foreign pop music gained popularity.
Disco polo is generally perceived as being simplistic and lacking in artistic value, but it is still enjoyed by people of all ages. In cities like Warsaw, it is often looked down upon as music from the provinces.
(za Wikipedia)
mam alergię na TO co nawet przez gardło mi nie przechodzi, nie mówiąc, że przez klawiaturę :P
OdpowiedzUsuńtylko się nie odczulaj, Viki ;) ja myślałam, że TO już dawno wymarło!
Usuńraz na ruski rok
OdpowiedzUsuńpieroga zjeść
disco polo odsłuchać
z sarmatą się rozpoznać
nigdy nie zapomnę gdy wiele lat temu stałam w British Museum patrząc na eksponat. Nie pamiętam co to było, dajmy na ten przykład - że ornat. Pięknie zdobiony, bogaty.
Stałam i patrzyłam. Obok mnie stanęło dwoje ludzi. Rozpoznałam ich w mig, zanim się jeszcze odzwali.
ale potem - otworzyli usta i poznalam ich w dwójnasób.
- kurwa - mówią stojąc obok mnie - pośrodku Londynu, przed ornatem - kurwa patrz jaki ornat, o ja pierdole jaki ornat kurwa.......
w duchu zrobiłam face palma i zastanawiałam się jaka to dziwna sytuacja, że stoję obok, a oni nie wiedzą że ich rozumiem
a potem pod Big Benem spotkałam sąsiadką z bloku
a potem pod Big Benem spotkałam sąsiadkę z bloku, z dzieciństwa, nie umawiałyśmy się, po prostu na siebie wpadłyśmy:)
UsuńNo żesz k....w, ja p......ę, takie spotkanie w Londynie :D
UsuńAnia... takie słowa z twych ust? :*
Usuńhaha, Mar, wyobraziłam sobie scenę pod ornatem. ja, niestety, byłam świadkiem wielu takich scen, nie koniecznie pod ornatem, ale równie mocnych.
Usuńnie tak dawno, sama z sobą wylądowałam w Bogocie.
Usuńjestem na lotnisku.
obca, zagubiona.
inny kontynent.
a oni dookoła tacy śniadzi, a ja taka bloni.
jestem sama ze sobą.
stoję grzecznie w kolejce. żeby pan urzędnik wbił mi do paszportu wizę.
gorąco.
i nagle... tyle tysięcy kilometrów od domu... słyszę jak ktoś w mowie mojej ojczystej, krzyczy... moje imię i nazwisko.
raz, drugi, trzeci.
rozglądam się zbaraniała, bo z nikim w tym kraju się nie umawiałam. mało tego tego- tylko dwóm osobom powiedziałam, że tu lecę.
a tu ktoś krzyczy moje imię i nazwisko.
i nagle ta krzycząca osoba zjawia się przede mną.
jakaś piąta po kisielu koleżanka ze studiów.
:)
Usuńmnie by zaraz przyszło do głowy, że to CIA ją nasłało ;)
Ej ja byłam w tym roku na honejmunie w zagranicznej stolicy Polaków - Egipcie i co, kurwa. Stoim se ze Ślubnym na molo, paczymy w rybki, z tą taką rurką w mordzie, no wiecie nie?
UsuńNo to paczymy w te rybki, aż tu nagle jakiś idiota, no debil kompletny, wyskakuje z wody jak oparzony, płoszy ławicę i drze się - Jakuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuub, kurwaaaaaaaaaa, ale mnie upierdoliłaaaaaaaaaaaaaaa!
Hołota se myślę, nie?
Przecie wiadomo, że osy w wodzie nie gryzom.
to nowy rodzaj folkloru
OdpowiedzUsuństary był lepszy! ;)
UsuńOstra, dopiero zauważyłam Twoje nowe obuwie! niezłe labutiny! do pracy nosisz? ;)
Usuńdo pracy to ja w bamboszach pójdę- teraz się lansuję :P i chyba już czuję święta.. obuwniczo oczywista
Usuńi jeszcze inne labutiny. aleś się obkupiła! ;)
Usuńświenta świenta
Usuńkrejziworld:)
OdpowiedzUsuńbaaardzo krejzi!
Usuńuwielbiam disco polo.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=5I51Ii1WVbY
czyż to nie jest piękne?
Ty, która uczęszczasz na koncerty Masturbatora? ;) nie wierzę!
Usuńto jest straszne... wytrwałam do 16''...
Pani Lolu, niech będzie dwa razy! Tylko muzyczkę proszę wyłączyć!
OdpowiedzUsuńjak wyłączy, to większość gości opuści lokal. zatem lepiej te ruskie na wynos brać trzeba ;)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=pBWl_qsDY6g sławetny Dj Pietrek, ulubieniec części społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że rodzice kołysali mnie w rockowe rytmy. Fakt, że wpoili mi hipisowską wolność, tolerancję i zamiłowanie do różnobarwnych strójów no ale... Nie jestem Pietrkiem!
A pierożki najlepsze od Mamusi <3 albo Babci .
W ogóle to fizycznie możliwe ta ucieczka do dupy języka? Chyba do czyjejś. Ale mój jest na miejscu, gwarantuję.
A pierożki najlepsze od Mamusi <3 albo Babci . PO TYM nastąpił zwrot - JĘZYK MI UCIEKŁ DO DUPY!
Usuńa kolejno pytanie:
W ogóle to fizycznie możliwe ta ucieczka do dupy języka? Chyba do czyjejś. Ale mój jest na miejscu, gwarantuję.
kurtyna.
artist, załapałam doła po tym linku od Ciebie. nie wiem, co w tej muzyce jest takiego koszmarnie dołującego. może wysokie frekwencje vocali i łupankowe rytmy akktywują u mnie ośrodki mózgu odpowiedzialne za wytwarzanie dopaminy?
UsuńNie zwalaj winy na mnie, to grudzień!
Usuń