poniedziałek, 4 marca 2013

Pseudoświnia i Jarmuż Superfood

Pseudoświnia zjadła obfitą kolację, na której gościem honorowym był Jarmuż Superfood. Jest on niezwykle hojnym gościem rozdającym dobra w postaci substancji działających antyrakowo, ba, nawet spowalniających toczące się już w organizmie procesy rakowe. Ponadto Pseudoświnia i Małpolud dostali od Jarmuża po dwa karoteny żywiące się ultrafioletem (i tym samym chroniące oczy) na łeb, jak i świeżą porcję witamin C i K, betakarotenu i wapnia.

Fajny gość, ten jarmuż, prawda?
Wy też go zapraszacie?


Pseudoświnia zaległa na kanapie, oko jej się powoli zamyka, a w głowie roją się dziwaczne kołysanki - chyba po tych karotenoidach i Indolo-3-karbinolu...

***
   

jarmuż jarmuż
oczka zmruż
pod powieczki
trzy kropeczki
maczku włóż

zaśnij już

trzy łodyżki
dwa kieliszki
jedna muszka

śpiąca duszka

aaa

dwa baranki
cicho sza


       (by Pseudopig)



26 komentarzy:

  1. Muszę spróbować tego zielonego, skoro polecasz :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba wystosuję zaproszenie. Oczywiście stosowne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och! och! powiem mu! ucieszy się!

      Usuń
    2. Ale nie wiem, jak się go stosuje.
      Poza tym, że doustnie.

      Usuń
    3. no to Ci znalazłam kilka fajnych przepisów :)

      http://urodaizdrowie.pl/jarmuz-jak-podawac-i-rozne-przepisy-na-dania

      smacznego!

      Usuń
    4. to i ja skorzystam :)
      nieomal usnęłam przy tej kołysance, taka jakaś spokojna, rytmiczna, dająca poczucie bezpieczeństwa ;)

      Usuń
    5. proszę :)
      > Viki: chyba jakaś mocna ta moja kołysanka jest. Ty śpiąca? tak wcześnie? :)

      Usuń
  3. jeden z kołysankowych baranków już wstał. jest 4:50- czas na jarmuż! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo wcześnie baranek wstał. pewnie ma całe pole jarmużu do podlania :)

      Usuń
    2. na polu jarmużu poleżałabym chętnie też i w samo południe, prażąc pysk w słońcu :)

      Usuń
    3. jarmużowe pole rośnie wokół mnie
      w jarmużowym polu jak warzywo tkwie ...

      Usuń
  4. kołysanka piękna. Mimo, że czytam ją o godzinie 06:52 rano. Kołysanka do powieszenia sobie w kuchni, w widocznym miejscu, do czytania i opowiadania przy przyrządzaniu jarmużu.
    Koleżka stał się ostatnio bardzo modny. Ale jeszcze nie miałam szansy skosztować.
    Z przepisów najbardziej mi się spodobał jarmuż z buraczkami. Wygląda przepięknie no i zdrowo.
    Popularny podobno w średniowieczu.....coś tak podejrzewałam, że stopniowo będziemy wracać do korzeni, porzucać fejsa, na rzecz jarmużu...:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buraczkowy jarmuż też wpadł mi w oko! takiego jeszcze nie jadłam. buraczki też uwielbiam. mniam.

      Usuń
  5. rok temu tego gościa zaprosiłam, ale zdradz jak go przyrządzasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo prosto.
      usuwam twarde włókna najpierw.
      kroję. gotuję na parze przez kilka minut. potem na woka z oliwą z oliwek na kilka minut, a na sam koniec dodaje posiekany czosnek i duuuuużo startego parmesanu. można też dodać suszone pomidory w oliwie, albo parykę. albo co się lubi.

      Usuń
    2. ooo to ja tak szpinak robię :P

      Usuń
    3. no widzisz! proste!
      ja też tylko z pominięciem pary. prosto na woka!

      Usuń
  6. dobre dobre, jarmuż mniam mniam.

    OdpowiedzUsuń
  7. W dzieciństwie mama nas tym karmiła, a ja zupełnie o nim zapomniałam. I nawet mi smakował.
    Kolejna inspiracja, dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też pamiętam jarmuż z dzieciństwa i też mi smakował. potem jakoś zniknął z pola widzenia. Tobie też - smacznego! :)

      Usuń