środa, 27 czerwca 2012

Pseudoświnia i chwasty

Pseudoświnia ma duży problem: chwasty. Otóż nie wie ona, jak odróżnić chwasty od nie-chwastów. Kto ustanowił, że jedne są ładne, a drugie nie? Że kwiatek żółty jest mniej pożądany niż kwiatek fioletowy? No jak to tak? Jeden wyrwać, a drugi zostawić? Przecież pamięta Pseudoświnia, jak czekała zimą na pierwsze zielone pędy czegokolwiek. Większość tych świeżych, marcowych łodyżek i listków należała do bękartów z wielodzietnej rodziny Wiechlinowatych. Czy to ich wina, że nie są spokrewnieni z egzotyczną familią Lavendula? Albo Tropaeolaceae? No więc nie. Dlatego właśnie w ogródku przydomowym Pseudoświni wszyscy dzielą ziemię po równo. Choć zapewne wygląda to dość kontrowersyjnie.



A dmuchawce to już w ogóle z innego świata są.



Pseudoświnia

Mr. Dandelion


i Pan Perz Właściwy




czwartek, 14 czerwca 2012

Pseudoświnia i Rytuał Przejścia


"As you return you see spread out before you the world, your former life, a planet full of fascinating objects and events. Each aspect of the return trip can be a delightful discovery. Soon you will be descending to take your place in worldly events. The key to this return voyage is simply this: take it easy, slowly, naturally. Enjoy every second. Don't rush. Don't be attached to your old games. Recognize that you are in the re-entry period. Do return with any emotional pressure. Everything you see and touch can glow in radiance. Each moment can be a joyous discovery.


Here ends the Third Bardo,
The Period of Re-Entry"*

Ojciec Pseudoświni był zafascynowany Tybetańską Księgą Umarłych. Tymczasem czeka Go rytuał Przejścia, który do niczego nie jest Mu potrzebny.








*The Psychedelic Experience, A Manual Based On The Tibetan Book Of The Dead, Timothy Leary, PhD., Ralph Metzner, PhD., Richard Alpert, PhD, Carol Publishing Group Edition, 1993.

wtorek, 12 czerwca 2012

Pseudoświnia i rękodzieło

I tak oto na starość nasza Pseudoświnia, domorosła hafciarka, filcarka, zbieraczka przedmiotów niewiadomego użytku, szwaczka, kuśnierka i co tam jeszcze, stała się również sklepikarką.
Będzie w sklepiku owym pokazywać swoje wytwory. A nuż się komuś spodobają.

A wiecie, co było powodem otwarcia galeryjki na Etsy? Brak lata. Mokre i ciemne wieczory spędzane na kanapie z kubkiem herbaty jaśminowej. Nadsłuchiwanie pohukiwania nocnych ptaków. Soczysta zieleń trawników i parków nawadnianych obficie przez donikąd się nie śpieszące nimbostratusy i capillatusy. Nic tylko wycinać, dziergać i szyć.

 

Ech, trochę się tego ptactwa i innej czeredy nazbierało...








piątek, 8 czerwca 2012

Pseudoświnia i lekcja religii

Pseudoświnia przyjaźni się z Kacprem od 3 Października 1995 roku.

- Słuchaj, Kacper, a Ty jesteś jakiegoś wyznania? Znaczy, chodzi mi o to, czy się identyfikujesz z jakąś konkretną religią, pyta Pseudoświnia w trakcie pochłaniania kolacji w postaci jacket potatoes.
- No, ja katolik jestem, Kacper na to z pełną twarzą.
Zadziwiło to Pseudoświnię, więc postanawia zgłębić temat.
- A do kościoła na mszę katolicką co tydzień chodzisz?
- Nie chodzę. Na Boże Narodzenie ostatnio byłem (żucie). 
- Acha, drąży dalej Pseudoświnia. A w transubstancjację chociaż wierzysz?
- W co?? W trans..., tutaj Kacper próbuje powtórzyć obco brzmiące słowo, ale z lekka krztusi się ziemniakiem.
No dobra, jest jeszcze szansa, myśli Pseudoświnia, może jak mu objaśnię, to zakuma.
- Chodzi mi o to mianowicie, czy wierzysz, że przyjmując Eucharystię, hostia zmienia się w ciało i krew Chrystusa?
- No co Ty?! Tutaj Kacper odsuwa od siebie talerz z niedojedzonym kartoflem. Pseudoświnia postanawia jednak ostatecznie rozstrzygnąć problem i kontynuuje temat.
- A czy Ty przynajmniej wierzysz, że Jezus umarł, zstąpił do piekieł, zmartwychwstał, powrócił na ziemię, a następnie wstąpił do nieba?
- Pseudoświnio, a dajże ty mi spokój z tymi dziwnymi pytaniami, desperacko protestuje Kacper, wymęczony wysiłkiem intelektualnym przerastającym go po zjedzeniu dwóch jacket potatoes i wypiciu dwóch kielichów wina.
- Wiesz co? Z ciebie to nawet nie jest chrześcijanin! I skąd, do cholery, przyszło ci w ogóle do głowy, że jesteś katolikiem? Jest to ostatnie pytanie Pseudoświni dotyczące kwestii wiary na dziś.
- No jak to skąd? A kim mam być? Tu Kacper zawiesza głos w dramatycznej suspensie. Przecież ja z Polski jestem!

I stała się jasność.

Małpolud i Pseudoświnia oraz Kacper ryknęli gromkim śmiechem.



sobota, 2 czerwca 2012

Ёжик в тумане



Jeżyk we mgle, reż Yuri Norstein, 1975


Pogoda nie zachęca do spacerów, więc Pseudoświnia upiekła ciasto z jabłkami i spędza wieczór z Małpoludem, kanapą i rosyjskimi bajeczkami.

Skazka o jeżyku we mgle ma tyle samo lat co Pseudoświnia. Chcecie ją obejrzeć? To nalejcie sobie herbaty, dodajcie konfitury i poczęstujcie się szarlotką. A jak się ściemni i wiatr przegoni chmury, to usiądziemy w ogrodzie pod kocem i będziemy liczyć gwiazdy.