piątek, 24 stycznia 2014

Pseudoświnia i nosorożce*

Pseudoświnia posiada żółte spodnie od piżamy w hipopotamy, albo raczej w to, co okazało się nimi nie być. Spodnie te były do tego stopnia znienawidzone przez Małpoluda, że Pseudoświnia wdziewała je zazwyczaj jedynie w momentach wielkiej niemocy. Początkowo myślała, że źródło owej nienawiści tkwiło w nieprzyjemnej dla oka formie. Spodnie bowiem, będąc mocno na tyłku rozciągniętymi, zaś wąskimi w pasie i pumpiastymi wokół kostek, sprawiały, że wyglądało się w nich nieuchronnie jak z planu serialu telewizyjnego z lat 80-tych albo jak zbieg ze szpitala psychiatrycznego w przebraniu wściekłej osy. Wczoraj wieczorem, po wielu latach podskórnego konfliktu o spodnie, okazało się w końcu, że nie chodzi o aspekt estetyczny spodni, ale o problem semantyki. Otóż zdaniem Małpoluda zwierzęta na nich ukazane nie są hipopotamami, lecz niekompletnymi nosorożcami bez rogów z wadą genetyczną. Albo, co gorsze, nosorożcami okaleczonymi przez chciwych i okrutnych łowców rogów, czego w żaden sposób nie należy tolerować - stąd bojkot spodni.

Gwałtu! Rety! Okaleczone zwierzęta?! Toż to temat Pseudoświni szczególnie bliski z racji poniesionych zaledwie kilka dni temu dotkliwych obrażeń nosa na stole operacyjnym! Niezbędna zatem okazała się decyzja o dorysowaniu każdemu zwierzęciu z osobna brakującego roga. Natychmiastowej egzekucji zadania podjął się ochoczo Małpolud, używając permanentnego flamastra po całej długości odnóży i szerokości tyłka Pseudoświni.






(nie wiadomo, kto jest autorem obrazu okaleczonego zwierzęcia. w sumie mogła się Pseudoświnia zapytać, ale aż tak jej nie zależało)


Konflikt był i go nie ma. Są za to nowe zwierzęta. Jest też nowa Pseudoświnia, z ryjkiem jeszcze trochę obolałym i bezwęchowym, ale za to rezonującym ze wzmożoną siłą.

*Post dedykowany Margerithes - z wiadomych względów.

18 komentarzy:

  1. Wzruszyłam się. Lovam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ale, że co?
    że Margarithes jest hipciem?
    albo nosorożcem z upiłowanym koło samej doopy rogiem?
    albo, że lubi dorysowywać?
    hmmm
    lubię motywy zwierzęce na spodniach od piżamy, pod warunkiem, że to nie pająki;P

    mam nadzieję, że dochodzisz do siebie, w przeciwieństwie do mnie, bo ja z siebie wychodzę :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałabym
      z harcerskim czuj czuj, czuwaj, niech Cię FART nie opuszcza!
      ;PPP

      Usuń
    2. spodnie od piżamy w pająki byłyby doskonałe na nocne zmiany! chyba sobie takie sprawie - ani przez myśl mi nie przejdzie, żeby oko zmrużyć! brrr!
      FART mnie nie opuszcza, haha (skąd wiesz?) :))
      dochodzę do siebie powoli. zaraz zajdę do Ciebie. kisses.

      Usuń
    3. Myślę, że to jest bez znaczenia kim jestem Viki i co mam przy samej d...e, są ważniejsze sytuacje na świecie, krzywdy itd. na które należy zwrócić uwagę. Albo pójść dalej.

      :) serdeczności

      Usuń
    4. Margarithes, mimo, że się n ie znamy, to się na blogach mijamy:)
      To był żarcik, ale Ty to wiesz, mam nadzieję :)
      buziaki:***

      Usuń
    5. schroni, to był strzał w ciemno;PPP

      Usuń
    6. mam nadzieję, że nie z kałacha :))

      Usuń
    7. no jasne Viki :) mój dystans jest tysięczny najmniej :)

      cmoki miłe panie :)

      Usuń
    8. fajnie tak móć się rozpiąć pomiędzy zieloną Irlandią, klimatyczną Łodzią i zarośniętym grzybem Londynem. i powisieć tutaj przez chwilę. dobrej nocy x

      Usuń
  3. Dobrze, że w końcu wyszło na jaw, gdzie tkwi to źdźbło nienawiści...
    ;)
    Pozdrawiam serdecznie i ściskam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, jakże mi z tego powodu ulżyło :)
      pozdrawiam również!

      Usuń
  4. Może te rogi należałoby powyszywać. Tak dla trwałości:)

    OdpowiedzUsuń
  5. to była wielka improwizacja. poszliśmy za impulsem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę się przyjrzeć moim pingwinom :P

    OdpowiedzUsuń